Na dziś nie znamy jeszcze oficjalnej ceny Motorola Edge 60 Neo, ale łatwo zgadnąć, gdzie może się uplasować. Bazowy Edge 60 kosztuje w Polsce około 1900 zł, a wersja Fusion zwykle wskakuje ciut wyżej. Gdyby Neo miał trafić gdzieś pomiędzy – logicznym byłby przedział 1600–1800 zł. W sam raz dla osób, które nie chcą przepłacać, ale oczekują czegoś więcej niż "nisko budżetowy" kompromis.

Premiery na razie nikt nie ogłosił, ale historia podpowiada możliwy scenariusz. Jeśli Motorola powtórzy cykl z poprzednich serii, Edge 60 Neo może pojawić się latem albo wczesną jesienią 2025 roku. W pierwszej kolejności prawdopodobnie trafi na rynki takie jak Indie czy Ameryka Południowa – to częsta strategia firmy – a dopiero potem zawita do Europy. Niektóre modele w ogóle nie trafiają na nasz rynek, ale jeśli zainteresowanie będzie spore, jest szansa, że i tym razem Neo się u nas pojawi.

Pytanie, czy warto czekać? Dla wielu, zdecydowanie tak. Jeśli szukasz telefonu, który dobrze wygląda, działa płynnie, ma czystego Androida i nie kosztuje fortuny, to Edge 60 Neo może być strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza jeśli Motorola dorzuci coś ekstra – szybkie ładowanie, ładny ekran i lekki design. Ale jeśli potrzebujesz czegoś na już, nie ma co się wstrzymywać – na rynku nie brakuje solidnych modeli w podobnej cenie.

Jedno jest pewne: choć Motorola Edge 60 Neo wciąż oficjalnie nie istnieje, już zdążył wzbudzić zainteresowanie. I to samo w sobie sporo mówi. Czy będzie hitem? Tego dowiemy się dopiero po premierze.